Starsza pani robi znak krzyża na widok młodej dziewczyny z odsłoniętym brzuszkiem. Pan w zbliżonym wieku pluje przez ramię, jakby czary odczyniał, na widok wystającej ze spodni "procy"...czyli stringów...jeszcze inni blużnią głośno na widok całującej się pary.....Myślę, że każdy wiek ma swoje prawa i prawdę powiedziawszy irytuje mnie aż tak "żywa" reakcja niektórych osób...Myśmy za młodu też szokowali...czymś innym...Pamiętacie mini aż do przesady, że majtki było widać....i reakcję dystyngowanych dewotek...śmiać nam się chciało...prywatki, alkohol wnoszony ukradkiem, potem dzwony, szwedy czy bananówy...Zresztą wszystko to wraca co parę lat..Przyznam, że lubię jak ktoś szokuje swoim wyglądem, sposobem ubierania czy zachowaniem (oczywiście bez chamstwa i wulgarności)... ..Dlaczego?....Dlatego, że zawsze ciekawa jestem reakcji otoczenia...lubię obserwować.....I do jakich wniosków doszłam?...Nic nowego...jesteśmy narodem po stokroć nietolerancyjnym. Wszystko co wystaje poza tzw. "ramy" jest z gruntu złe i niemoralne....
Nie przeszkadza i nie szokuje mnie dziewczyna z odsłoniętym brzuszkiem...widocznie tak lubi i nic mi do tego...nie przeszkadza mi tańczący i śpiewający na przystanku chłopak...widocznie ma powód do tak wielkiej radości....mogę się chętnie przyłączyć...nie szokuje mnie kolczyk w pępku, nosie czy jeszcze gdzieś indziej, wystająca ze spodni "proca" czy całujące się pary...Czy wyrządzają komuś krzywdę? Żyjemy ponoć w wolnym kraju, w XXI wieku a nie w Ciemnogrodzie...Coraz częściej mam wątpliwości....