photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 WRZEŚNIA 2014

Stereotyp

Cześć.

 

Mówią, że ludzie się nie zmieniają. Życie na Ziemi jest nieziemskie. Chyba nikt nie chce się włóczyć wokół swojego cienia.

 

http://www.youtube.com/watch?v=KAzV2PxbzvA

 

Następny dzień wyglądał zupełnie normalnie, jak setki poprzednich. Pobudka, mały prysznic, śniadanie, profilaktyka, mały trening i czas wychodzić z domu na spotkanie, posiedzenie, mecz... gdziekolwiek. Idąc z głową pełną myśli, nie zauwżył wokół nic niepokojącego, nie interesowało go co jest obok, raczej skupiał się na burzy, która miała swój punkt kuluminacyjny w jego umyśle. "Kupiłem to i owo? Jeżeli nie... ojciec nie będzie przyjazny... "Znowu do niego?  Będzie się czegoś czepiał, nie lubie tam bywać... "A co jeśli znów mnie ktoś wyśmieje, przecież siedzę cicho".. "Chciałbym mieć to, chciałbym być taki, chciałbym być chociaż trochę inny"... Kolejnej myśli nie zdążył wyimaginować. Pogrążony w myślach ze słuchawkami w uszach i narzekając na cały otaczający go świat wszedł na ulicę nie bacząc na nic. W nadjeżdżającym aucie muzyka szumnie rozbrzmiewała, ludzie szczęśliwi po urodzinach jadą pełni wesołości, powiew młodości, dwadzieścia metrów od przechodnia kierowca zorietnował się co jest grane, hamulce przyciśnięte do dechy, piruety, wywijasy. Kasacja, przechodzeń w szpitalu z licznymi złamaniami, cudem unikając śmierci.

 

Mija rok.

 

Dzień jak co dzień. Pobudka, prysznic, śniadanie, profilaktyka, trening, czas wolny.

"Jutro widzimy się o stałej porze mistrzu!" - zawołał fizjoterapeuta wychodząc.

 

Spacer z bratem, zajechali do parku, w którym nigdy jeszcze nie był wcześniej. Dziwne uczucie, ptaki wesołe, wiewiórki wdraptują sie na drzewa, wszyscy żyją w synergii, w zgodzie. Kiedyś marzył o szybkiej terenówce z napędem na cztery koła... Teraz, gdyby nie dwukołowy wózek chciałby zbliżyć się bliżej do tych zwierząt. Powtarzał sobie, że jeśli kiedykolwiek uda mu się wstać na nogi, będzie dbał o swoich leśnych przyjaciół. Nie było dnia, w którym nie uroniłby łzy, nie tyle z żalu do wypadku, który miał miejsce, co z radości, że dalej może oglądać świat, podziwiać cuda. Wrócił do tego momentu, gdy wszystko wydawało się złe, szybkie, dziwne. Nie mieściło się to w głowie, że kiedyś wszystko na czym mu zależało to tylko dobro dla siebie, udoskonalenie siebie ponad wszystko, szukanie dziury w całym. 

 

Marzenia przed wypadkiem? Być przystojniejszym, mieć więcej znajomych, być zrozumiałym, robić wszystko dobrze, nie martwić się.

 

Marzenia po wypadku? Móc normalnie żyć, chodzić, jeść pić samodzielnie, po prostu cieszyć się tym co jest.

 

Mam przyjemność poznawania takich ludzi każdego miesiąca i wciąż jestem pełen podziwu nie dla nich, ale dla ludzi, którzy myślą jak on przed wypadkiem, czego Wam brakuje? To niedorzeczne, że tyle wspaniałości czeka nas, gdy po prostu wyjdziemy z domu,  a wciąż próbujemy szukać ich na krańcach świata. Pytam się, czego Ci brak? Nie płacz nad sobą. Idąc miastem ze słuchawkami i wymyślając wymówki, imaginacje, pomyśl, że mijasz ludzi, który dali by wszystko by chociaż mieć jeden Wasz dzień, nasz dzień. Jeden. Pomyśl, że wieczorem martwiąc się o pierdoły, oni wyobrażają sobie życie, ze sprawnymi kończynami, sprawnym ciałem. Po prostu wstać i iść... To nie jest kara. To otwiera oczy. Niestety, często boli, ale inaczej się nie da widzieć tego co Bóg daje, a tak często mamy ochotę to schować i chodzić po swojemu. Też bym chciał wiele rzeczy, ale nic nie ogranicza mnie przed robineniem swojego, więc też polecam Ci schować swojego głupie wymówki głęboko i zacząć coś co nazywa się "byciem".

 

Dziś z przyjaciółmi mieliśmy okazję być na urodzinach Pawła, kolegi, który jest głuchoniemy od urodzenia, co lepsze, urodziny odbywały się u Grzesia, opowiadałem o nim, jest niepełnosprawny od urodzenia. Czasem wydaje mi się, że pomimo swojej niepełnosprawności uśmiechają się o wiele częściej niż my, mimo samotności, mimo bólu, mimo, że nie zobaczą wiele pięknych rzeczy. Wracając do domu dostałem sms o treści, że dla jednej osoby był to dzień nie tyle co przełomowy, co dający odpowiedź na liczne pytania. Mimo, że osób miało być dwa, lub trzy razy tyle wcześniej na spotkaniu, które omawia problem takich ludzi, to i tak byli Ci właściwi. Nawet dla jednej osoby, która by przyszła, warto iść. Bo ta jedna dobra duszyczka będzie ten ogień rozprzestrzeniała dalej.

 

Jedną z najpiękniejszych rzeczy po moim przebudzeniu było żałożenie bloga, który pozwala poznawać coraz to nowszych ludzi, mimo iż polonistą jak widać nie jestem ;)

Pytanie jest ciągle to samo, które dostaję od początku phbl: "jak się zmienić?".

Wychodzisz na ulicę i patrzysz, odpowiedź sama przychodzi, daj spokój Twoim myślom, wszystko samo się układa, ale każdego inaczej to dotyka, trzeba szukać.

________________________________________________________________________

Pomiędzy Tobą, a Twoimi marzeniami jest droga, którą tylko ty widzisz, droga wolna.

 

 

Informacje o szymoneczek


Inni zdjęcia: 1415 akcentovaJestem qabiPEŁNIA ROBACZEGO KSIĘŻYCA *100%* xavekittyxZłapaliśmy flow fucktycznie71:) dorcia2700Pomiędzy elmar... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24

bg

txt