Zapytał :
" Jest Pan księdzem czy natchnionym człowiekiem ?
- Natchnionym człowiekiem pełniącym rolę księdza . "
Nie spodziewał się innej odpowiedzi .
Czym jest wiara ? Czy jest tylko narzuconą przez instytucję kościoła księgą reguł i zasad ?
Myślał inaczej . Wierzył w jednego Wielkiego Boga . Kogoś kto jest mu bliski , jest jego częścią . Mógł jedynie wybrać najlepszy , według niego , spis zasad moralnych . Wybrał . Nie zawsze do końca wierzył w jego racje , ale myślał wraz z nurtem jego głównego przesłania . Świątynie "ich" i w części też swojego Boga traktował jako ciche miejsce przemyśleń i rozważań . Jego świątynią była Ziemia .
Podział życia na dobro i zło .
W jego głowie kłębiły się miliony zasad , słów i zdań . Czy jest dobry ? Nie wiedział . Chciał myśleć że tak . Próbował . Droga do drugiego życia nie była łatwa . Wysłana kamieniami niedomówień które kaleczyły jego serce . Mówił o wierze w sposób ciężki , dręczący umysły innych ludzi . Uważał wiarę za coś nadprzyrodzonego , za coś zrodzonego z myśli . Wiedział , że składała się głównie z nadziei . Nie chciał niczego udowadniać . Irytowała go pusta próżność ludzi klepiących w kółko te same regułki . Nie myślących , pragnących tylko pośmiertnej nagrody.
Nie wiem czy poznał prawdę . Wierzę że tak . Nie chcę myśleć że zabrała go nicość . Wierzę w nadzieję .
Użytkownik szymeeen
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.