31.

No i znowu mnie tu wieki nie było. Brawo Klaudia, brawo.
Ty jak już sobie coś postanowisz to nie ma mocnych, no nie. :')
Co u mnie ? Przygotowania do maturki.
Dla wszystkich wścibskich:
TAK, NIE PODCHODZIŁAM DO MATURY W ZESZŁYM ROKU.
I wcale tego nie żałuję. :P

Poza tym cieszę się, być może nie nadzwyczaj urokliwą, ale jednak wiosną.
Mam parę ambitnych celów na najbliższy czas, ale póki co wolę zachować to tylko i wyłącznie dla siebie.

Ostatnio prześladują mnie myśli o poczuciu własnej wartości. - Dlaczego myślę o sobie w ten, a nie w inny sposób? Dlaczego inni myślą o mnie lepiej niż ja sama? Jest to zastanawiające, nie powiem i to również trzeba podreperować.

Szwankujące zdrowie uznaje za skutek uboczny nazbyt intensywnego życia i myślę, że z tym również sobie poradzę.
W końcu kto inny, jeśli nie ja, prawda? :)

Reasumując, czas biegnie mi z prędkością światła (przynajmniej ostatnio), wizyty u lekarzy są proporcjonalne do długości kolejek u nich, a lektury szkolne, hmm, jakimś cudem nie śnią mi się jeszcze po nocach. :D

Trzymajcie za mnie kciuki, bo nie wiem czy do matury zdążę się tutaj odezwać. :P :)
Pozdrowionka, Sz.

____________________________________________________________________

wciąż, włóczymy się przez czas,
uczymy się przetrwać mając tylko siebie
jesteśmy sami nawet gdy kochamy i kochają nas
i tak prędzej czy później zaczyna przerażać ich ten chaos w nas
zasusza musze skrzydła, beznamiętny pająk - czas
i to nie słabość, ale jakby brakowało nam poczucia sensu