Usmiech to jest to co powinno spotykac kazdego człowieka na Ziemi...niestety na mojej twarzy gosci coraz rzadziej, poniewaz....(to zbyt ciezkie zeby o tym mówic...wtajemnieczeni wiedza dlaczego i o co chodzi).
Ostatnimi czasy wogole nie ma w moim zyciu miejsca na usmiech, zabawe, przyjacioł....moje zycie staje sie coraz ciezsze i trudne. Nie mam juz siły tego dalej znosic...najlepiej zapadła bym sie pod Ziemie tak aby nikt mnie nie znalazł. Najlepiej zamkneła bym sie w sobie i.....??
Jestem juz tym wszystkim bardzo zmeczona, nie mam siły walczyc sama ze soba....!!
To ja smutek
do ciebie przychodzę,
byś nie była sama
na swej pustej drodze.
To ja rozpacz
otaczam cię swym ramieniem,
będę teraz przy tobie
po wieczne istnienie.
To ja tesknota
twa przyjaciółka oddana,
zasypiam z tobą co noc
i budzę się z rana.
To ja cierpienie
zawsze wierne przy tobie,
posadzę piękne kwiaty
na twego życia grobie.