troszkę mnie nie było , więc muszę nadrobić ale nie będę wstawiała zaległych bilansów itp..
w sumie to ćwiczeń nie zaniedbałam. w czwartek specjalnie wstałam godzinę wcześniej (5:30) żeby ćwiczyć, lecz niestety nie mogłam zrobić ćwiczeń z hula hop , bo jak spada to za bardzo hałasuje xd więc zastąpiłam to 15 minutowym kręceniem bioder xd
wieczorem 4 piwa.. i o 23 pół zapiekanki, ale już byłam tak głodna, że musiałam :D
wróciłam w piątek i popołudniu ćwiczyłam ale było ciężko.. poszłam spać o 18 ! i spałam do 10 rano. 16 godzin snu.. szaleństwo :D później jedzonko. do 24 oglądałam film i znów nie mogłam ćwiczyć hula hop, więc zrobiłam tylko resztę bez tego..
a dzisiejszy dzień wygląda następująco :)
BILANS:
sałatka gyros (duuuużo)
sernik <3
obiadek (mięso z indyka gotowane, marchewka, pół ziemniaka, dużo sosu i surówka <3 z majonezem -.-
mam nadzieję , że to na dzisiaj koniec jedzenia, chociaż szczerze w to wątpię ;//
przez 5 dni miałam zastój wagi.. 70,6. wczoraj weszłam na wagę i było 70,4. niby to tylko dwa gramy ale cholernie się cieszę :D:D
tylko boję się co będzie po dzisiejszym dniu, bo czuję, że naprawdę przesadziłam..
ĆWICZENIA na dzisiejszy wieczór :)
kontynuuję wyzwania : dzień 14
przysiady: 135
hula hop: 15 minut
nożyce: 60 sekund
brzuszki: 75
może coś dodam do tych ćwiczeń , ale jestem strasznie leniwa :D nie lubię niedziel. i mam cholerną ochotę na czekoladę !!!!!!