tako mgła, że ho ho ho
pańcia na przystanku: ale kierowcy to dzisiaj mają!
A: wcześniej takiej mgły nie było :)
pańcia: *uśmieszki uśmieszki*
*jedzie limo miejskie*
A: dobrze, że przystanek zauważył!
pańcia: no *uśmieszki uśmieszki*
ahaha przypomniało mi się coś jeszcze z przystanku :D wgl nie wiem dlaczego ludzie bardzo dużo do mnie mówią, odczułam, że wcześniej tak dużo mnie nie zaczepiali.. wyglądam jakoś pomocnie czy co? :D nic nie przebije dziadków, którzy zaczynają swoje pytanie bez uprzedzenia.. bez żadnego "przepraszam, czy.." tylko walą prosto z mostu! "jechało już...?" zaczynają swoje pytanie nawet zanim znajdą się w moim polu widzenia, nie zdziwiłabym się gdyby się okazało, że przeszłam kilka razy nie odpowiadając na takie coś, bo nie wiedziałam, że ktoś coś do mnie prawi! Pominę już kwestię kultury w takim przypadku, ale normalnie krocząc przez świat nie jestem przygotowana na interakcję z obcymi sapiensami więc jestem w ciężkim szoku kiedy ktoś coś mówi, a nagle okazuje się, że to było do mnie (o_O) robię jeszcze krok czy dwa i odwracam się nagle szukając wzrokiem kto to wyczekuje mojej odpowiedzi. Poprawny schemat zaczepiania:
- Przepraszam (niezmiernie najjaśniejsza Joanno. Teraz będę zadawał pytanie.)
*przygotowuje swoje uszy na ewentualny bełkot sapiensa*
- *sapiens zadaje pytanie*
Już mamusia uczy magicznych słów, zanim wgl podejmie się edukację w tejże nieprzydatnej instytucji do której nas zmuszają. Magicznych słów, które są jednocześnie podstawą kultury. Podchodzę do kasy -dzień dobry-, dostaję resztę -dziękuję-, zawijam kiece i lece - do widzenia-. Trudne? Smutne, bo dla chyba większości trudne. Ale wracając do historii z przystanku, to było to jakoś tak:
ziomek: jechały już piątki *patrzy na mnie*
ja: *myśli*
babcia1: nie
ja: yy
babcia2: nie, nie chyba nie
ja: yy
ziomek: bo wysiadłem, żeby się przesiąść *patrzy na mnie*
babcia3: piątki teraz nie jeżdżą <coś tam pitoli o jakimś objeździe>
ziomek: kurde! no nic to dziękuję *patrzy na mnie*
babcia2: *uśmieszki, uśmieszki, patrzy na mnie, uśmieszki*
babcie pomogły, ja dostałam podziękowanie, no dzięki ziomek :D
Wracać sobie po niezapowiedzianej degustacji fresco w tako mgłę :D Bardzo ładnie, nie widać gdzie się idzie, ale ładnie jes :D
6 LIPCA 2017
23 CZERWCA 2017
8 STYCZNIA 2016
22 GRUDNIA 2015
9 LISTOPADA 2015
7 LISTOPADA 2015
3 LISTOPADA 2015
29 PAŹDZIERNIKA 2015
Wszystkie wpisy