Zanim pojawi się jesienna depresja, trwa jesienna miłość.
Chyba się zakochałam.
Nie ma tu gamy kolorów, blado też jakoś wygląda, ale zatrzymałam się i nie mogłam ruszyć z tego skrzyżowania. Kocham ten okres wczesnej jesieni, o ile koniec października można nazwać wczesną jesienią :) Jest tak kolorowo, że przyglądam się wszystkiemu jakbym pierwszy raz wylądowała na planecie Ziemia, a w końcu jestem tu częstym bywalcem.
B: No Asia żebyś tylko była zdrowa..
A: Spokoooojnie babcia, to przejściowe. Taką mam nadzieję..
B: No! tego nie wiesz!
A: Babcia, bez pozytywnego myślenia nic pozytywnego nie dostaniesz!
K: No słuchaj wnuczki! Po kim ty taka mądra jesteś?
A: No właśnie się zastanawiam.. sądzę że po prostu znaleźliście mnie w kapuście..
B: Kapusta w październiku to..
A: No to w kasztanach.
Jesienna dziewczyna. Serio musieli mnie gdzieś znaleźć. Pesymiści everywhere.
Rano było 11 stopni. Rano mam na myśli godzinę 13, nie wiem dlaczego stwierdziłam, że to rano, w sam raz na bieganie w każdym razie. Później zrobiło się 19 stopni, słońce rzucało swoje złote promienie w moim kierunku krzycząc: Chodź na spacer Dżoana, no chodź. Ale akurat szłam do sklepu po 2 kg cebuli*. Stwierdziłam, że może potem pójdę, ale zrobiło się późno, słoneczko już przymierzało się do chowania za horyzont i tylko bym ostatecznie zmarzła. Jutro pójdę ;>
*nie wiem po co nam tyle cebuli**
**ale w sumie gdyby nie ta cebula to nie miałabym ochoty na spacer
| YouTube |
6 LIPCA 2017
23 CZERWCA 2017
8 STYCZNIA 2016
22 GRUDNIA 2015
9 LISTOPADA 2015
7 LISTOPADA 2015
3 LISTOPADA 2015
29 PAŹDZIERNIKA 2015
Wszystkie wpisy