ściana pokoju ; p
wiem że zdjęcie to porażka, ucięte i krzywe
ale z moim aparatem było je trudno nawet z krzesła zrobić
i wiem że brzydkie :)
będzie jeszcze w jednej czy dwóch odsłonach ; p
kiedyś ; p
dobra, przeginam
cały dzień przed kompem a tu czeka wielkie pranie
i potem kiedy to ma wyschnąć do jutra rana?
trzeba będzie na grzejnikach porozwieszać
Murzyn ;***
Jak trudno zrozumieć ten świat... Najgorzej jest mi zrozumieć śmierć. Wiem, że nikt tego nie zrozumie, dopóki nie umrze, ale nie potrafię sobie po prostu wyobrazić tego uczucia... Umieranie... Osuwanie się w nicość... Czekanie co dalej... Co jest potem? Czy zupełnie nic? Czy może jednak coś? A co z ciałem i zmysłami? Tysiącami myśli, obrazów, wspomnień... Wszystko skasowane? Wszystkie uczucia, zapachy, decyzje, pamięć o ludziach, miejscach, rzeczach, gestach, snach... Nie potrafię sobie wyobrazić że to wszystko znika.Jak się nad tym zastanawiam i wiem że to czeka każdego, że nie da się tego uniknąć, to zarazem się panicznie boję i jestem tego ciekawa. Jakie to uczucie... Pozostaje tylko czekać i przeżyć życie jak najlepiej... Brrr paskudne myśli mnie naszły ; p
Ale schizowa notka.
Tak, wiem, że jestem dziwna ; o
Hehe :)