"...Spijasz słowa z jej ust niczym diamenty i wpatrujesz się w nią, jakbyś konał z głodu,
a ona była przepyszną ucztą, pozostającą tuż poza twoim zasięgiem..."
- "Brisingr"
Kiedy czasem zastanawiam się nad różnym sprawami, dochodzę do wniosku, że chociaż mam mało lat, to zdążyłam już popełnić sporo błędów. Co prawda błędy wynikają często ze sposobu w jaki zostaliśmy wychowani, z okoliczności, z sytuacji w jakiej żyjemy i w znaczącym stopniu z presji otoczenia. Ale to przecież wciąż ja... Myślę, że błędy są częścią nas, składają się przecież na nasze życie. To w jaki sposób postępujemy kreuje naszą przyszłość. Czasem jednak tak bardzo chce się zmienić własną przeszłość i cofnąć kilka spraw... Można uznać, że piszę głupoty, bo młoda jestem i nic jeszcze nie rozumiem.. Mimo to zraniłam już parę osób, konkretnie ich uczucia i wiem, że aby to się nie powtórzyło, to muszę się zmienić. Mam nadzieję, że przyjdzie to z dorosłością. Więc ze względu na to, że przeszłości zmienić nie mogę, przepraszam wszystkie osoby, których dotknęła moja bezmyślność i brak trzeźwego myślenia ( niekiedy dosłownie ). Nie mogę przeprosić za moje uczucia, bo nie mam na to wpływu, nie potrafię także ich ukrywać jak robi wiele osób, nie potrafię nie starać się, by coś poszło po mojej myśli... No ale trzeba spróbować się przyhamować, dzięki temu może nie zranię kolejnej osoby... Już namieszałam i sama przez to cierpię... Przepraszam...
Wiem, że nikt tego nie przeczyta, ale miałam potrzebę przelać gdzieś uczucia... Kłębią się one we mnie od jakieś czasu... Czuję wewnętrzny niepokój.