photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 MARCA 2014

Rozterki kasjerki.

 

No dobra. Miesiąc nie pisać okej. Ale trzy miesiące? Na swoją obronę powiem tyle że klasycznie nie miałam czasu i nie chciałam zmuszać się do pisania, nie lubię pisać tu gówna. Ale dziś ujrzałam światło inspiracji w tunelu życia (ojoj, śmieję się z Leopolda Staffa).

 

Pomimo zaiste mylących pozorów kasjer obsługujący w supermarkecie nie jest maszyną. Pracując w takim środowisku pozwoliłam dziś sobie na przeprowadzenie badań filozoficznych na jeden z tematów dotyczących właśnie kasjerów. Nie owijając w bawełnę są rzeczy, które lubimy i są rzeczy, które wkurwiają. Nie denerwują lub złoszczą - wkurwiają. Jeśli myślicie, że każdy klient to klient i każdy jest taki sam - jesteście w błędzie.

 

 

 

9 typów klientów, których nienawidzę.

 

  1. Klient z słuchawkami na uszach.

    -płaci pani 109,90.

    Cisza, podaje mi kartę płatniczą i czeka. Oddaję, wydaję paragon. Kobieta prawdopodobnie ma wytrzeszcze gałek ocznych, zrywa słuchawki.
    -JEZU CHRYSTE, ILE?!?!?!
    -Mówiłam pani, ile.
    -PROSZĘ MI TO WYCOFAĆ NATYCHMIAST, BOŻE, JEZU, MARYJO (WIDZĘ BUZIĘ!!!!!)
    -pieniądze poszły z pani konta. Dając kartę płatniczą, potwierdziła pani chęć zakupu przyniesionego w koszyku towaru. Dziękuję, miłego dnia, żegnam.

  2. Klient jestę_bogaczę_mogę_wszystko.

    Podchodzi do kasy i rzuca mi koszykiem na taśmę. Tam milion wódek, proszków do prania o wadze 5 kg, 5 litrowe wody, 10kg żwirek dla kota, have a nice day. Czy ja wyglądam na Pudzianowskiego? Miło mi.

  3. Klient - filozof.

    -(...) i jeszcze poproszę reklamówkę.
    -proszę. <daję mu siatkę>
    -<przykłada do nosa> ale proszę o wymianę, ta siatka śmierdzi.
    -Proszę pana, te reklamówki są ekologiczne, muszą śmierdzieć.
    ***
    Sytuacja z dzisiaj. Poprzedni klient przykłada do terminala kartę, wyrażając chęć płatności metodą pay-pass (przybliż i idź sobie). Klient, którego obsługuję, patrzy z zaciekawieniem.
    -Matko boska, ten postęp.... zaraz wszyją nam w ciało chipy i będziemy mogli płacić przykładając rękę! Albo głowę! <tu uderza głową w terminal demonstrując swoją myśl/głupotę). Wie pani? Wtedy nastąpi koniec świata. Ludzie, wy jeszcze nie wiecie, że będziecie sobie wygryzać nawzajem z mózgu te chipy.
    -Ah, tak... do widzenia.

  4. Klient - idiota.
    Jego intencja to: zapłacę kasjerowi jak spakuję do reklamówek swoje zakupy za 400zł.
    Jak to wygląda w praktyce: kolejka na trzydzieści osób, która nie zmniejsza się tam, gdzie pracuję. Ludzie stoją, czekają ALE NIE, BO JA MUSZĘ SPAKOWAĆ SWOJE GÓWNIANE EKO-CHLEBKI I BROKUŁY, KTÓRYCH I TAK NIE ZJEM BO SĄ NIEDOBRE, A POTEM ZAPŁACĘ.

  5. Klient - zazdrośnik.

    -Ale temu Anglikowi przede mną pani wydała ze stu złotych a mnie pani nie chce!!!!!!!1111

    Bo nie będę Anglika po pytaniu "have you any coins?" na co odpowiedział "no" pytać o dwa grosze, durniu.

  6. Klient - ściemniacz.

    -Ma pan drobne?

    -NIE HEHE <w tym momencie 20zł wypada na ladę>

    -... a kartą?
    -NIE MAM KARTY HEHEHEHEH

    Widzę czerwoną visę wystającą z portfela. Czasem, jak mam zły dzień mówię "ale ma pan kartę" na co zawsze, niezmiennie słyszę odpowiedź "wczoraj wypłaciłem wszystko z konta!!!!!"

  7. Żona - suka.
    Zakupy za ok. 450zł, jedenaście reklamówek. Mąż i żona, obrączki na palcach. On niesie dziesięć i wygląda już jak wielbłąd.
    -Kochanie, weźmiesz jedną? - pyta z nadzieją w oczach.
    -JAK W OGÓLE MOŻESZ MNIE O TO PROSIĆ?
    To już bardziej kwestia moralna, piszę o tym co robią klienci przy kasie ale naprawdę nie widzisz, do kurwy nędzy, że facet to też istota? Gdy idę na zakupy z moim mężczyzną i on bierze za mnie siatki, choć nigdy go o to nie proszę, zawsze mu za to dziękuję. To miłe że chce mi pomóc, choć nie jest to jego obowiązek.

  8. Klient - bankrut.
    -To ja będę płacił kartą!!!!
    -Przepraszam, błąd jest, nie ma Pan wystarczających środków.
    -OJEJ NIE MAM NIC NA KARCIE I CO TERAZ?

    Drogi nieuświadomiony człowieku, który chodzisz na zakupy do supermarketów: w takiej sytuacji dzwonimy do szefów którzy robią transfer gotówki. Czekanie na taką osobę trwa 10 minut + spierdol przez telefon że JAKICH TY KOBIETO KLIENTÓW PRZYJMUJESZ, GDZIE TY JESTEŚ. Nie wiem, nie wchodzicie na konto żeby sprawdzić ilość gotówki? Serio? Bo ja wchodzę codziennie, z nadzieją że ktoś przeleje mi milion złotych jako jałmłużną.

  9. Klient wszystko_mi_wolno.
    Podczas zakupów zdejmujecie z półek wodę mineralną i ją otwieracie, dobrze, rozumiem, jesteście spragnieni. Wczoraj baba przyszła mi z otwartym serkiem wiejskim, który żarła językiem jako łyżeczką. Rozjebany, leje się wszędzie. Kod jest po boku, musiałam przechylić kretyńskie opakowanie żeby go zeskanować i zalałam sobie ubranie.
    Nie możecie poczekać z serkiem wiejskim? Rly? Kupcie sobie bułkę i zjedzcie.

 

 

 

 

Drodzy ludzie. Jeżeli utożsamiacie się z jednym z tych typów klientów, to albo, zanim pójdziecie do kas, odłóżcie rzeczy i wyjdźcie, albo się zmieńcie, albo strzelcie sobie w głowę.

 

Dziękuję za uwagę.

ps. Mam dylemat życiowy. Jest taki jogurt - bakoma 7 zbóż <kliknij>. Czy jeśli jem bakoma 7 zbóż men <kliknij> to znaczy, że jestem facetem?

 

Komentarze

~aqulec Dobra. Przeczytałam. Zryczałam sie ze śmiechu bo Cie kocham. I mam pytanie? Czy to cos nie halo, że nie zapłacę dopóki nie zapakuję, bo nie chcę, żeby mi zakupy kasjerka mieszała z zakupami następnego klienta? W biedrze tak robią i dlatego NIE ZAPŁACE, jak nie zapakuja a pakuję naprawdę szybko :)
19/03/2014 8:10:14
szukamstylu To jest nie w porzadku tylko w momencie jak jest mega długa kolejka. A w Biedrze takiej tragedii nie ma, więc tam można :-)
19/03/2014 13:01:08

Informacje o szukamstylu


Inni zdjęcia: Upadek. biesikWCZORAJSZY KSIĘŻYCOWY WIDOCZEK xavekittyxJa nacka89cwa1485 akcentovaWiosna 2025r. rafal1589Ja nacka89cwaOczko wodne w parku :) halinamJa na działce nacka89cwaJa na działce nacka89cwaNad morzem :) nacka89cwa