Wieeeczór!
Późna godzina a w głowie tysiąc myśli.. To źle, czy dobrze?
Dzień przebiegał spokojnie, nic specjalnego się nie działo. Oczywiście sobota.. imprezy, imprezy! A ja w domu.. Brak chęci, dlaczego? Sama nie wiem.. może po prostu dlatego, że nie potrafię cieszyć się zabawą kiedy nie ma przy mnie bliskiej osoby. Strasznie za nim tęsknię, niech już wraca i będzie blisko przy mnie. Wieczory spacer z Dominiką jak najbardziej na +. Osoby pod wpływem alkoholu niezbyt mi pasują kiedy mam z nimi rozmawiać. Działają mi ostro na nerwy, jeżeli ktoś nie potrafi pić po prostu niech nie pije. Może obejrzę jakiś film na dobry sen, ale zobaczymy..
Dobranoc wszystkim! :)