Odgrzebowywuję jakieś starocie...bida z nyndzom.
Z całego serca dziękuję akademickim mistrzom za przygotowanie mnie do sądu ostatecznego w 2 godziny. Nie zrobiłąbym tego lepiej sama, nawet gdybym jednak nie obejrzała kolejnego sezonu GoT (tak, ja też zaczęłam oglądać, to takie mainstreamowe...ale ło matko, zasłużenie :D). A tak to mam to w miarę za sobą, a i powoli się zbliżam do możliwości otworzenia tych wszystkich kwejków ze spoilerami najnowszych odcinków :D
Maratony, maratony...
I zmęczeni ludzie. Tak zmęczeni, że przyjdą i się słowem prawie nie odezwą, ale ciepli przynajmniej, to ukocham i tak. I kciuki potrzymam, jak cały ostatni tydzień...
To chyba zawsze tak jest, że jak zaczynam pisać, to zaraz nie mam o czym. No przecież bez sensu...
...
Jedi o the sea