Giemba Giemboński

"Jebaki z Gronowskiej Rozpadliny"

Rozdział VI

Po zaskakujco-erotycznej przygodzie Casandry z krasnoludkami, Casandra wróciła do swoich przyjaciół (niestety musiała opuścić krasnoludki, gdyż dostała wpierdol od Królewny Śnieżki). Okazało się nawet że jakimś cudem wyzdrowiała(choć nie do końca). Czas im leciał przyjemnie do czasu, gdy Adolf zaczął się dziwnie zachowywać. Nie opowiadał już swoich świetnych kawałów, które wszyscy znali. Po prostu zamknął się w sobie. Reszta przyjaciół zaczęła się o niego martwić. Chenrietta i Casandra zatańczyły dla niego za pół ceny swój popisowy taniec na rurze, lecz nic nie poskutkowało. Myśleli, że może nic nie pomogło, iż dziewczęta mu się znudziły i potrzebuje czegoś nowego. Zabrali więc go do klubu dla gejów(Greg i Stivi nie potrafili go zaspokoić, iż wolą oni zwierzęta, a zwłaszcza kozy).Terapia przyjaciół nie skutkowała więc została jeszcze jedna osoba która mogłaby pomóc Elton(tak, to ten przyrodni brat Casandry, który był dzieckiem geja i świni). Słynął on z tego, iż dogadzał seksualnie każdemu(nawet zwierzętom). Niestety i to nie pomogło. Załamani przyjaciele nie wiedzieli w jaki sposób można mu pomóc, więc po prostu pozostawili losowi i mieli go w dupie. Po kilku dniach jednak dowiedzieli się, że nie powinni go tak traktować. Odegrał się na nich za wszystkie czasy, a zwłaszcza za to, że nie śmiali się z jego dowcipów(najbardziej ucierpiała Chenrietta, gdyż nieomieszkała mu stale przypominać iż wszyscy te dowcipy znają). Okazało się, że Adolf przygotował dla nich niespodziankę- Atomowego Grzyba. Po wydupczeniu wszystkich do cna miał nadejść koniec przyjaciół, lecz okazalo się, że wszystkożerny Greg wpierdolił Atomowego Grzyba. Wtedy przyjaciele rzucili się na Adolfa poskromili, wydupczyli, a na koniec ugotowali z niego zupę. Niestety w walce z Adolfem Chenrietcie rozerwało odbyt i urwało jej Wacka, no ale cóż. Po tych wyczerpujących przeżyciach przyjaciele z obolałymi kroczami położyli się spać.

Koniec Rozdzialu VI