Marzena. ;-)
nie widziałyśmy się 3 lata.Aż w końcu,wybrałam sie do niej.I te 3 lata zmieściłysmy w 3 godziny łażenia po ciemku i gadania jedna przez drugą.
a 1 listopada przyjeżdża do mnie,i wybieramy sie,tradycyjnie,po ciemku,na cmentarz.
czy Wy też lubicie Wszystkich Świętych?
bo ja bardzo.można postać,popaść w zadumę,można uśmiechnąć się do rodziny,porozmawiać,jacy Ci nasizmarli byli,ile szczęścia wnieśli do życia,co zrobili,.
piękne jest to,że wtedy wspominają tylko dobre rzeczy.nikt nikomu nie wypomina,że przecież to był pijak,bywał złośliwy,wredny,nie pożyczał,o żonę nie dbał.nie.to wszystko siedzi gdzieś daleko,a na wierz wypływa pokój,a przez skórę przebiega dreszcz.a najpiękniej jest na cmentarzu wieczorem.lamiony pozapalane,gdzieniegdzie błakają się ludzie..
może dziwne.ale lubię 1 listopada.
Świat między wierszami
Największy ukrył skarb
Wiesz - w to miejsce czasami
Odchodzi któryś z nas
Odchodzi któryś z nas
Odchodzi któryś z nas