także zjebany jak dzika śwnia po 8 godzinnej zmianie w Tesco o 22.20 pojechałem do Złotego który rano zapewnił mnie że jest domówa - "gitara gra Dres wpadaj po robocie o 23 bedziem czekać , twoje uro w końcu itd. " przyjeżdżam złoty miota się po kątach zezgoniony jak szczur. Czarek z dziewczyna na szczęscie przejmują inicjatywę. Wiaderka, partyjka w herosa 3. Po czym przybywa Jastab, Elmo, Gabi, Biniol i Śledzio bo podobno szanowny pan kurva operatywny inicjator i złoty mózg imprezy ich zaprosił ale los chciał że nie był w stanie do nich wyjść gdyż zawartośc alkoholu i mj w jego krwi zdecydowanie dyskfalifikowała go w jakich kolwiek próbach działania - tym samym wystawiając ziomków na wiatr. Także byłem zmuszony dołączyć do ich party i opuścić Czarka. Jastaba domostwo okazało się być opustoszałe i tam melanż trwał o klonie, alku i Ti ejdż Ci . poza tym okazało się że chata szeryfa została zupgreadowana i było to odpowiednie miejsce do egzystentowania w tym jakże melanżowym i podniosłym stanie.
Mało spałem, dzis poprawinki i dlatego mnie zebrało na tego trip raporta
a Na zdjęciu słynny barek pana J.