O rany! Dawno tu byłam, dużo zmian i to dużych zmian.
Nawet nie wiem od czego zacząć. Może od tego, że... zostanę kocią mamą! W końcu będę mogła być w pełni bezdzietną lambadziarą w całej okazałości. Pamiętam jak mówiłam, że zostanę starą panną z gromadką kotów. Pomimo tego, że od zawsze byłam tylko #teampsy, koty akceptowałam, z resztą uwielbiam wszystkie zwierzęta (nawet robaki godnie traktuje mimo, że się ich boję, a po deszczu, gdy jadę rowerem omijam wszystkie ślimaki!). Tu w Belgii moi znajomi to w większości kociarze, być może to zaszczepiło we mnie tez bycie #teamkot i niesamowite, że serio to czuję! Bałam się trochę, że to będzie takie meh, kotek, fajnie. Jednak odkąd podjęłam decyzję o adopcji, a myślałam nad tym długo. To przyszedł ten moment kiedy poczułam taką samą chęć posiadania kota, jak czułam w stosunku do psów. Jak kupię dom, to na pewno pies też się pojawi. To wielkie wydarzenie już niebawem, założę się, że moja galeria to będzie tylko i wyłącznie zdjęcia moich słodkich kotów hahaha, także tutaj będę się chwalić. Prawdopodobnie to jedna z ostatnich selfie hahah.
Poza tym, wczoraj był pierwszy dzień na siłce, to też był mój taki cel, żeby się zebrać i zacząć być bardziej aktywna, chociaż i tak codziennie jeździłam rowerem, jak tylko się dało chodziłam na piechotę i takie tam, ale zawsze mi się marzyło powyciskac trochę na klatę, a do tego mam super kumpele, która mi towarzyszy w tej przygodzie i zmieniamy nasze życie. Śmiałam się wczoraj do niej, że nasza przygoda z siłownią zrobi nam taki plot twist w naszym życiu, że się tego nie spodziewamy haha.
Czuje też, że ruszyłam z językiem niderlandzkim do przodu, telefony w pracy już nie są takie straszne, potrafię budować bardziej złożone zdania i więcej rozumiem. Mega się cieszę! A do tego zaczęłam Angielski, niby gadam i sobie radzę, ale mój poziom dalej mnie nie satysfakcjonuje, a świadomość, że jestem tyle lat za granicą nawet wzbudza we mnie wstyd, chociaż nie powinnam tego czuć, bo wiele czynników na to wpłynęło dlaczego tak jest, jedyne przez co mogę czuć wstyd, to jak mam czas się uczyć, a oglądam jakieś durnoty na YT. Tylko za to czuję wstyd!
No i dzisiaj obudziłam się przed 2 w nocy i nie mogę spać, ostatnio w ogóle mój sen jest bardzo marny, nie bardzo wiem co mogę z tym zrobić, a coś powinnam. Narazie żyje nadzieją, że to się zmieni, zobaczymy.