Po ciężkich namowach mama w końcu zgodziła się na ten wyjazd. Wsumie to
było zajebiście, ludzi multum. Najlepszy oczywiście koncert Kory. Na poczatku
w ogóle nie wiedziałam kim ona jest, haha, no sory , ale nie słucham takiego
rodzoaju muzyki xd. Zabawa była przednia. Niestety mam beznadziejny obiektyw
i zdjęcia jakieś takie do dupy. CZekam na siostre, która przywiezie kfc na obiad <3
Jutro do szkoły, połowy nauczycieli nie ma bo wyjechali sobie do Grecji, więc lajty.
Nie chce m isę ogarniać, siedze jeszcze w pojej super sexi piżamie BMW.