Miała być Cassie, a wyszła 1/2 Cassie. Wiem co jest źle, więc nie musicie mi tego wytykać ^^ Ale chociaż tło fajne - no powiedzcie że fajne ?!?
Żyję pracą , lekarzami, powrotem do formy ... i te ciągłe imieninowe przyjęcia, na które trzeba się stawiać osobiście. ( żeby to jeszcze ktoś pniżej 50 -tki mnie zaprosił hehe ). No co ... przecież staram się nie narzekać ;D
I wiecie co wam powiem - za jakiś tydzień po raz pierwszy w te wakacje zobaczę jezioro. I się mega cieszę ! I będę się w nim kąpać choćby było -10 C, szalało tornado, pływały krwiożercze meduzy i takie tam inne badziewia.
Miłego powrotu do szkoły smarkacze ;p ( macie rację - to jest sarkazm :) )