Słowa tak często ranią
te pospieszne i w zadyszce umysłu
gdy człowiek stoi zabłąkany
w labiryncie własnych myśli
ciemność rozsądek zakrywa
kajdany z języka zsunięte
jad wydostaje się z ust
delikatnie skropionych czerwienią
świat głośno płacze
żałość w sercu narasta
człowiek człowiekowi katem
nierozumnym diabłem w koronie.
- Magdalena J.