394 :)

http://www.youtube.com/watch?v=EBtG0nJXiMU

Sobota - Rusz dupsko na marsz!

Złamie Ci serce, kiedy będziesz za długo na niego patrzeć.

Nocny spacer, słuchawki w uszy i tylko wtedy mogę sobie wszystko przemyśleć.

To, czego zawsze szukałam, odnajduję za każdym razem gdy na Ciebie spoglądam

- Dlaczego jeszcze nie śpisz? 

- Bo tęsknię. Nie umiem zasnąć jak tęsknię.

Ustąp drugiej osobie nie bądź głupi, lepiej się przytulać, całować, niż się kłócić.

Zawsze chciałam mieć brata, i odkąd pamiętam - miałam. Nie rodzonego, nabytego - ale miałam i do tej pory mam. Mieszkał nade mną, w tej samej klatce. Od dzieciaka zawsze wszędzie lataliśmy razem. To On pożyczał mi zabawki w piaskownicy, i dzielił się zawsze nawet gumą kulką. Dziś? Co niedziele przychodzi do mnie rano, i robimy wspólnie naleśniki - niezmiennie od dwóch lat. To do Niego mogę przyjść w nocy, w piżamie i z butelką wódki, gdy tylko jest mi źle. To On zawsze staje w mojej obronie, i choćbym zadzwoniła, że jestem w Meksyku - zjawi się tam za pięć minut. To On daje mi swoje bluzy, kurtki, swoją poduszkę - a co najważniejsze siebie i jest najlepszym, wymarzonym bratem-nabytym jakiego mam.

Noc najlepsza pora na wszystkie przemyślenia. Na zastanawianie się nad sensem życia i dalszymi planami na życie. A, co najgorsze na wspomnienia.

Wspomnienia należy zachować, lecz nie można nimi żyć.

Chociaż czasem wszystko się wali, wiedz, że ja byłam, jestem i będę przy Tobie, ukochany.

Ludzie twierdzą, że nadal mnie nie rozumieją i słusznie. Niepoznawalne jest nie do pojmowania, tylko do pokochania. Ten kto mnie pokocha, nie zapyta dlaczego jestem szalona. On będzie ze mną.

- Dlaczego nie jesteście już razem?

- A czy Ty mogłabyś być z człowiekiem, który wszystkie pieniądze wydaje na papierosy, nie trzeźwieje, nie uczy się, jest o Ciebie chorobliwie zazdrosny, ciągle wdaje się w jakieś bójki, nic go nie obchodzi, przeklina?

- Oczywiście, że nie.

- On też nie mógł..

Chcę Ci szeptać kocham Cię, patrzeć gdy uśmiechasz się.. Być przy Tobie cały czas, nie rozdzieli nic już nas.

Zamykam pewien rozdział w swoim życiu. Zrobię wszystko, żeby w przyszłym roku twój widok na ulicy nie zrobił na mnie żadnego, nawet najmniejszego wrażenia.

Chciałabym żebyś mnie przytulił kiedy mi smutno, chciałabym żebyś mnie pocałował kiedy płaczę, chciałabym abyś zawsze był przy mnie.

- Chyba wychodzę za mąż.

- To gratulację.

- Z kim?

- Z najcudowniejszą osobą jaką znam...

- Cieszę się. Obiecaj, że mnie zaprosisz.

- A ty obiecaj, że za mnie wyjdziesz.