Jona - Zawodzę.
I chyba za bardzo się przywiązałam do tego jednego człowieka i
chyba dlatego tak bardzo mi go teraz brakuje.
Najgorszą częścią w odkochiwaniu jest zastanawianie się, czy jeszcze kiedykolwiek
będziesz w stanie otworzyć się tak mocno.
Tych co teraz są przy mnie szanuję i cenię. To ci którzy przetrwali mimo wielu podłamań
zaufania i nieporozumień. Dla nich wszystko, za nich wszędzie a resztę?
Pierdolę, to tylko marne drugoplanowe role.
Przytulę Cię, dam Ci poczuć , że możliwe iż mi zależy. Spojrzę Ci w oczy, byś zobaczył w nich głębie.
A wszystko po to , by za chwilę odejść nie zmienię się, jestem podłą suką.
I choćbym policzyła do miliona i tak nigdy się nie uspokoję na Twój widok.
Mam już dosyć tej ciszy. W sumie w dupie mam czy to ktoś usłyszy,
bo każdy kogo znam gówno o mnie wie.
Nic nie kojarzy się z samotnością tak bardzo,jak milczący telefon.
Powinniśmy postawić sobie pytanie: do czego zdolny jest człowiek?
I ze spokojem odkrywać w sobie nieograniczone możliwości.
A kobiety? Kobiety uczą się chamstwa od facetów.
Chcę chociaż przypadkowych spotkań. Przypadkowych spojrzeń.
Nie wiem dlaczego, ale kręcą mnie tacy kolesie, przed którymi ostrzegała mnie mama.
Trzymaj mnie mocno i nigdy nie pozwól mi odejść.
Nigdy nie odejdziesz z moich wspomnień, wiesz?
Nie umiemy bez siebie żyć i oboje mamy tą świadomość, po tak wielu próbach.
Dbaj. Uwielbiaj. Czasem rozpieszczaj. Tylko nie krzywdź.