Sulin!
Dla niektórych kłamstwo, to już nie wiem, sposób życia. / Sulin - Jedna minuta.
Numer nie miał być smutny, ale widać jaka prawda jest. / Sulin - Jedna minuta.
W upadku najgorsza jest świadomość przez co się upada. / Sulin - Jedna minuta.
Rozstania, powroty, czasem bez chęci powrotu. Jak się jebie, to wszystko i gdzie jest wtedy zdrowy rozum? / Sulin - Jedna minuta.
Ostatnia minuta może być pierwszą i szczerze chuj w to bo rozumieją to, gdy już jest za późno. / Sulin - Jedna minuta.
Dziś sam, wcześniej Ty i ja, nas dwoje. / Sulin - Jedna minuta.
Patrzę na stare zdjęcia i to rodzi uśmiech straszny. Wtedy myśleliśmy, że jesteśmy siebie warci. / Sulin - Jedna minuta.
Co dzień widzę Twoje oczy i dotykam Twoich włosów, a jedyne co chcę słyszeć to barwę Twojego głosu. / Sulin - Jedna minuta.
Życie dziwka miałeś walić je i co pewnie wali cię. / Sulin - Jedna minuta.
Był wrzesień, pisałeś do niej list chłopak. Dziś nie patrzysz na kalendarz, wiesz, że listopad. / Sulin - Jedna minuta.
Już tylko my i nic więcej, skazani na siebie. / Sulin - Mówią.
Czekam na dzień, gdy popatrzę z góry na szczyt, bo dopiero spełnione cele to dla mnie spełnienie prawdy. / Sulin - Mówią.
Moje życie nie jest takie dobre, nie jest takie piękne, nie jest takie słodkie, nie jest takie, ale będzie! / Sulin - Mówią.
Znów kumple i ławka, fajka, browar i klatka, babranie się w gównie. / Sulin - Mówią.
Kobieta mówi mi Oskar nie Sulin mówi, że nie jestem odpowiedzialnym człowiekiem i tego nie lubi, mimo wszystko jest tu dalej ze mną, nawet się nie zdziwię jak odejdzie przez to, że twierdzi, że robię błąd za błędem. / Sulin - Mówią.
Włożyłem w to serce, w zamian nie chciałem nic więcej i dalej tu jestem, a ludziom dziękuję za szczęście. / Sulin - Mówią.
Może właśnie pijesz, bakasz, wciągasz, jarasz przy tym ziomuś, może siedzisz sam jak ja w domu, w pustym pokoju. / Sulin - Mówią.