photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
326. :3
Kategoria:
Opisy.
Dodane 10 MARCA 2013
381
Dodano: 10 MARCA 2013

326. :3

 

 

Pamiętasz te chwile w które obiecywałeś mi , że na zawsze będziemy tak bardzo szczęśliwi ? Jak mówiłeś że kochasz mnie tak bardzo i nigdy mnie nie zostawisz ? Gdy potrafiliśmy siedzieć na podłodze jedząc truskawkową czekoladę i śmiać się do utraty tchu ? Czy pamiętasz nasze nocne spacery po parku ? NO PAMIĘTASZ?! Teraz wszystko się zmieniło , wszystko wymazałeś z pamięci , wszystko bez chęci , życie tylko smęci , tak to jest , dla Ciebie nic nie ważne , dla mnie najważniejsze . Truskawkową czekoladę wymieniłeś na jaranie , spacery na chlanie , a mnie ? Na łatwą panienkę która nie ma uczuć ..


Jest moją przyjaciółką, a wiesz co to oznacza? Zawsze będę stać za nią, bez względu na to co zrobi. Nigdy się od niej nie odwrócę, nawet jeśli będę ostatnia z wyciągniętą w jej kierunku dłonią. Nierozłączne od kilkunastu lat i choć kilka osób próbowało to zjebać, nie poddajemy się i za każdym razem to co nas łączy jest silniejsze. Mogę dostać za nią w mordę, kiedy ona jest zbyt słaba by przyjąć ciosy. Kiedy nic nie idzie zgodnie z planem, ja jestem i trzymam ją za rękę. Mam wszystko, bo mam taką przyjaźń.


Zatęsknisz... Może to będzie tylko chwila, moment, ułamek sekundy, może będziesz wtedy palił fajki, a może będziesz z inną.. poczujesz jej zapach i stwierdzisz że nic nie dorówna mojemu.. Przeleci Ci przed oczami wszystko, każdy mój szczery uśmiech, każda łza.. Każda chwila spędzona razem.. Zatęsknisz..


Nie będę marnować życia tylko dlatego, że znów mnie zraniłeś. Uwierz, że nawet po największej kłótni, wyjdę na impreze i będę się dobrze bawić, w końcu tylko raz ma się 18 lat. Może rok temu, siedziałabym zapłakana w domu ale na dzień dzisiejszy rozczarowałeś mnie już milion razy i przestałam na to reagować.. wybaczać też przestanę.


Powinnam zapomnieć i żyć bez Ciebie. A pozwoliłam Ci znowu wejść do mojego życia i kolejny raz skazałam się na strach o każdy dzień. Nie wiem czy bardziej cieszę się z Twojej obecności, z Twoich spojrzeń pełnych ciepła, z dreszczy na ciele, towarzyszących każdemu Twemu dotykowi czy ze świadomości, że znów mogę Cię kochać.


Byłeś takim chłopakiem o jakim marzyła każda dziewczyna, jednak to ja byłam dla Ciebie najważniejsza, to ja zawsze z tobą siedziałam na przerwach, to zawsze ze mną spotykałeś się po lekcjach, to tylko ze mną pisałeś sms'y na lekcji, to tylko ja się mogłam z ciebie śmiać, wyzywać cię, a ty nic sobie z tego nie robiłeś, tylko mówiłeś, że wyglądam cudownie jak się śmieję, ale również jak się złoszczę. To z tobą zawsze mogłam porozmawiać o wszystkim, o całym tym życiu, o moich problemach, bo to przecież zawsze ty mi pomagałeś, nikt inny. teraz mogłabym sobie tylko o tym niestety pomarzyć.


Wiesz kiedy jest miłość? Czekasz na niego bez względu w jakim stanie ma wrócić, zawsze masz otwarte ramiona, aby go po prostu przytulić, chociaż na zewnątrz zgrywa tego dużego, niegrzecznego chłopca. Miłość jest wtedy, kiedy się kłócicie, nie odzywacie kilka dni, a potem i tak wracacie, bo bez siebie to już nie jest to wasze wymarzone życie. Miłość to kłótnie, podniesione głosy, łzy, miłość to ból, ale na to cierpienie to też właśnie miłość jest antidotum.


Z czasem zaczyna być dla Ciebie kimś ważnym, wybaczasz mu malutkie błędy, pragniesz codziennie widywać jego uśmiech i przepełnione radością oczy. Uśmiechasz się na każdą wiadomość, nawet te które nic nie znaczą. Przed każdym spotkaniem usmiechasz się do lustra, cieszysz się, jesteś szczęśliwa. A czasem boisz się, strach Cie paraliżuje, nie wiesz czy płakać czy się cieszyć boisz się że go stracisz, że zaczniesz widywać go na ulicach z inną, nie chodzi o to czy brzydka czy ładna po prostu nie bedzie Tobą, a to przecież Ty jesteś jego oczkiem w głowie, jego wielką milością, jedynym natchnieniem.


Kiedy byłam mała, moja mama powiedziała mi, że przyjaźń damsko-męska nie istnieje, bo i tak zawsze kończy się miłością. Wtedy jej nie uwierzyłam. Sześć lat później, mój najlepszy przyjaciel mnie pocałował. Nie odwzajemniłam. Teraz jestem sama. Jak palec. Nie mam nawet cholernej kumpeli, której mogłabym wypłakać się w ramię. Żałuję, że wtedy go odepchnęłam i powiedziałam, że nic między nami nie ma, ani nie będzie. Bo ja go kochałam. Ale wtedy tego nie zrozumiałam.

 

 

 

 

Sulin - Jedna minuta.