Jest 22:51, powinnam spać. Ale jak widać nie śpię, tylko piszę noworoczną notkę. Właściwie to nie wiem co mam pisać dalej...Dzisiaj rano nie zdążyłam na autobus, więc poszłam już na piechotę - czyli jak zazwyczaj. W szkole w miarę spokojnie, wystawiają oceny. Podobno jestem zdolna, ale Sylwia się słówek nie uczy. Phi, Sylwia by się słówek uczyła... !
Kręgosłup mnie trochę boli. I chyba zaraz pójdę spać, tylko czy usnę... Ostatnio zdarza mi się dość często narzekać i uciekać do łazienki, żeby nie było widać wody z oczu.
I... i...
...i idę spać, bo pitolę od rzeczy.