sarmat módl się i walcz o przekonanie co ma być i co zrobić.
nie można byc pochopnym, lepsza jest pewność i roztropność.
oczywiście ze trudno jest odejść i nie mówię że było by to łatwe dla mnie :)
sarmat hmmm. wczoraj rozmawialiśmy o tym :)
gdybym czuł że to nieodwracalne to chyba byśmy się rozstali patrząc perspektywicznie w przyszłość to raczej związek nie miałby sensu i prędzej czy później doszło by do poważnych tarć.
modliłbym sie o to żeby coś się stało co przywróci prawidłowy stan a później przyszedłby czas na decyzje :)
możesz pytać śmiało. sorry ze tak późno odpowiadam. brak czasu - Kasia przyjechała :)