Nie dociera do mnie, że to już za nami. Dziwne jest, że wracam do domu i nie muszę się uczyć.
Przecież ja od dwóch miesięcy nie przeczytałam żadnej normalnej książki!
Za to 3 podręczniki do bio. ;)
Nawet nie było to takie straszne.
Matura jest przereklamowana.
I po biologii się na nią obraziłam, bo co z tego, że znałam 10 funkcji wątroby i wiedziałam czym się różni trochofora od onkosfery, jeżeli nikt mnie o to nie zapytał? <tekst pożyczony od Małogosi ;P>
Po takich doświadczeniach ciężko było usiąść do chemii, ale i tak wszystko, Bogu dziękować!, kończy się dobrze.
Teraz można zainteresować się w ramach formalności egzaminami ustnymi i cieszyć najdłuższymi wakacjami w życiu.
Można iść na koncert KULTu 29 maja, można jechać do Bielska, aby zjeść szarlotkę w kawiarni Vagina, albo do naszej ulubionej wrocławskiej Literatki...
Można przez najbliższe 4 miesiące być jeszcze niedojrzałym?
-Idziemy na piwo do parku?
-Właśnie napisałeś egzamin dojrzałości! Dojrzali ludzie nie piją piwa w parku.
Dojrzali ludzie piją malibu z sokiem bananowym i cytryną. ;]
Martuś- ucząca się ;)