Nie wiem co jest.. Nie poznaje sama siebie...
Może to tylko dziś.. może to tylko teraz.. kilka chwil... kilka sekund...
Jeden sms... Jeden list... Jedna sekunda.. Krótka chwila..
A tyle wspomnień... tyle uczuć.. tyle bólu i tyle radości...
Monotonia.. szara codzienność... czy monotonia może zrodzić coś twórczego ??
Podobno wielkie "dzieła" rodzą się w bólu i cierpieniu...
Może monotonia to też ból i cierpienie.. bo przecież tak można na to spojrzeć...
Może i ona przyniesie swoje owoce ??
Ah... wspomniania... wspomnienia... nawet nie wiem o czym myśle.. ale wiem, że nie wspominam... Nie potrafie się skupić.. mam wrażenie że nie myśle... a z drugiej strony myśle i to aż za wiele.. tylko jedno pytanie...
O CZYM..... ??