Dlaczego cały czas robi mi nadziej, że może być jak dawniej, że przyjaźń po tym wszystkim może być możliwa?
Mam już naprawdę dość tych jego dziecinnych zagrywek. Jakby nie mógł tego wyjaśnić normalnie.
Pierwszy dzień w szkole po feriach. Nawet pozytywnie. Chociaż trudno mi będzie przyzwyczaić się do wstawania na godzinę 8:00. W piątek na Chorzów z Julią i małym urządzeniem ;> Może w końcu poznam "diabełka" hahahah...
Oby wszystko się wyjaśniło!