Przez to, że tyle się u mnie działo od początku roku nie zdążyłam Wam się pochwalić styczniowym remontem w naszym salonie. Tak wyglądał w trakcie remontu, wszystko w wykonaniu mojego męża. W następnym wpisie pochwalę się efektem końcowym.
A ja dzisiaj zaczęłam razem z mężem majówkę. Mamy wolne do kolejnego wtorku także modlimy się o pogodę. Łukasz od rana działa już na naszej działce. Ja wstawiłam pranie, potem ruszam na zakupy i po wszystkim dołączam do niego. Mam nadzieję, że pogoda przez te dni pozwoli nam naciągnąć trochę pracy.
Życzę Wam już teraz udanej i pogodnej majówki, ponieważ nie wiem kiedy znowu tu zagoszczę, trzymajcie się ; )
Babciu, tak bardzo tęsknię... ; (