Z moją najukochańszą babcią
Nie było mnie tu bardzo dawno a to dlatego, że nie działo się dobrze i tak naprawdę nie miałam ochoty ani czasu tu wchodzić i pisać. Święta były dla mnie okropne ze względu na to, że pierwszy raz od 30 lat nie mogłam podzielić się osobiście opłatkiem z rodzicami, babcią i bratem... Zostały nam tylko życzenia telefoniczne...
Rok 2021 miał być lepszy, miał być spokojniejszy, miał być jakiś. W najgorszych koszmarach nie przypuszczałam, że moje serce pęknie na milion małych kawałków... Codziennie rano budzę się z myślą, że to był tylko straszny sen a potem przychodzi rzeczywistość i uderza ze zdwojoną siłą... Nie dociera to do mnie i mimo, że minęło już półtora tygodnia nie potrafię się z tym pogodzić. A w taki dzień jak dziś to uderza po stokroć bardziej... Mój pierwszy dzień babci, który zamiast spędzić z moją ukochaną babcią przy herbacie i cieście spędziłam ze zniczem nad jej grobem... Tak bardzo tęsknię i tak bardzo mi Ciebie brakuje babciu ;( kocham Cię i zawsze będziesz w moim sercu