fuck the whole world

I kiedy wiem, ze go mam, I kiedy wiem, ze on gdzieś tam jest, to ja tak naprawdę nie wiem czego chce. 

Bo wiem, ze kiedy on jest obok, kiedy trzyma mnie za rękę, całuje mnie w nią to jest cudownie. 

Bo wiem, ze kiedy odgarnia mi włosy z twarzy, kiedy dotyka moje kolano to jest cudownie,

Bo wiem, ze kiedy całuje mnie, kiedy przytula do siebie to jest cudownie. 

Bo wiem, ze kiedy zasypiam obok niego czuję sie taka szczęśliwa i zapominam o wszytkim co złe i szczerze ten cały świat pierdoli mnie mocno. Ale jest tak tylko wtedy kiedy go czuję. Kiedy czuję jego zapach, jego spocone dłonie i ciepły oddech na plecach jak śpi. 

A tak naprawdę wiem, ze kiedy on jest gdzieś dalej, niz na wyciagniecie reki to jestem jakaś smutna. I generalnie moze nie mam jakiś specjalnych powodów to ja chyba nie potrafie być szczęsliwa. I trzymam tą cholerna kluche w gardle, po to zeby tylko nie rozryczeć sie na srodku ulicy, w szkole, w pracy, gdziekolwiek. 

I chya nas nic nie łączy, nie wiem. 

Co ja odpierdalam? co ze mna jest nie tak? szok.