Hmm.... nauka fizyki nie była aż tak straszna, jak myślałam. Teraz czas na coś milszego, konkretnie muzyka i rozciąganie. Wpierw jednak posprzątam pokój, myślę nad małym przemeblowaniem, tak żeby mieć więcej miejsca do ćwiczeń..... Bo w życiu trzeba mieć pasje, ja znalazłam ją w tańcu, kiedy tańczę.. czuje że żyję.. niczego więcej nie pragne... hip hop, jazz, latino, nieważne jaki styl liczy się taniec..