dzisiejszy dzień był jednym z najlepszych. może nie do końca, dlatego, że sama siedzę w domu.
rodzice w pracy, babcia z dziadkiem na weselu. : o sama nie wiem za co mam się wziąść. pomyłam naczynia, zrobiłam obiad, ogarnęłam pokój, opalałam się i zaraz idę z Filipem na spacer. zjadłabym frytki i przy okazji spaceru z Filipem wstąpię do sklepu i kupię sb mrożone. ahahahah. btw. możecie mi naskoczyć, bo zdałam egzamin na 6, dzięki dziuni! ;) ;*
jeszcze 13.