poznajemy nowych ludzi. przyzwyczajamy się do nich a potem i tak większość odchodzi albo przynajmniej udaje że jest jeszcze z nami. nie rozumiem kobiet, zawsze miałem z tym problemy. za niektórymi tęsknię ale jak one to mówią "nie będę się narzucać ;)" może i tak. może tak być powinno.ale jestem pewien że niektórych mimo wszystko warto kochać a ja nigdy nie tych osobach nie zapomnę. miłego dnia :)