Hej dziewczyny, nie wiem czy ktoś mnie tu jeszcze pamieta? :ccccc
Ogólnie to sie zjebało, przytylam 10 kg, zaczynam od nowa . . zbierałam się całe trzy miesiące, aby zacząć od nowa.
A teraz pisze ze łzami w oczach, nienawidze swojego ciała, każdej fałdki, niczego, po prostu niczego ! Za kazdym razem, gdy patrze w lustro, widzę swinie - grubą, brzydką swinie, która nie potrafi odmówic sobie słodkiego.
Ale od jutra to się zmieni, SCHUDNE I STANE SIĘ PEWNIEJSZA SIEBIE.
Obiecuje..
tak więc od jutra ograniczam wszystko do minimum i zaczynam ćwiczyć.
+ mam nadzieje ze mi pomożecie.
nie dam rady bez Was