owadowate coś sfotografowane kiedyś-tam w wakacje...
zimno, mokro, szaro-buro... gardło mnie boli, czuję się jakbym miała conajmniej 38 stopni gorączki a teramometr pokazuje 36 i 6 i ogólnie rzecz biorąc zdrowotnie i pogodowo jest do dupy choć dobry humor nie opuszcza. ta, chociaż tyle dobrze. strepsils truskawkowy jest całkiem w pytę. właściwie to włączył mi się tryb marudzenia. znowu...
jeszcze tylko jutro wytrzymać 3 godziny i znowu dwa dni wolnego...
Ankh w głośnikach ... <3
nie chce mi się znowu nic a nic. x_X