przez was wzięło mnie na wspominki. wyciągnęłam wszystki płyty ze zdjęciami i tak sobie przeglądam je... i wspominam. wszystkie popijawy w Policach, na głębokim, wszelkie szmaragdówki, szpakówki, spotkania w ntp, majówkę pod tytułem 'mustak & parówki party', gimnazjum, wakacje, bal na koniec 3 klasy, Ińsko, wycieszkę do Zakopanego, dni morza z białymi skarpetkami i sandałami... pamiętacie to? w sumie szkoda że to nie wróci... ale z drugiej strony, może i dobrze? tak, chyba tak. chociaż sama nie wiem...
humor dopisuje, mimo iż wciąż mi się nie chce, a szkoła jak dobijała tak dobija. nie! przepraszam! dobija coraz bardziej. a pewnie i tak jeszcze się rozkręci... przygnębiające jak japierkurwadolę. najchętniej cofnęłabym się do pierwszej klasy liceum, choć gimnazjum też bym nie pogardziła. czasocofacz, albo czasowstrzymywacz to byłoby coś! chociaż to drugie chyba lepsze. tak zatrzymać czas kiedy się chce. w najfajniejszym miejscu, w najmilszym momencie. nie obrażę się jak ktoś mi coś takiego podaruje na urodziny albo pod choinkę, albo na jakąkolwiek inną okazję, bez okazji też może być... dobrze, że za marzenia nie biją.
mam niebywałą ochotę zrobić coś pożytecznego. sama nie wiem co, ale na pewno coś...
Arch Enemy - Dead eyes see no future <3
a poza tym na plejliście przeważają Bitelsi i Hammerfall.
Metallica, jak zwykle, też.
na zdjęciu zaś Szydeł, Bodziek, Katarzyna, Adaś, Borys i Rudy zasłonięty przez Szydła.
podczas pogo na Sikorskiego. xdd'
pozrawiam Rudego ! ;*
dzień dobroci to mogę. xd