Informuję wykonanie zadania. Zaczęłam żyć. Ale tak naprawdę żyć. Życiem prawdziwym, a nie tym wyobrażonym, w internecie czy tym w książkach. Pierdol się depresjo i inne zaburzenia. Wygrałam. Nadal próbujecie czasem wracać. Czuję to. Ale nawet wtedy, jeśli zacznę panikować, umiem odzyskać spokój i harmonię. Obserwuję swoje emocje i uczucia, swój organizm cały czas. Jeśli dale mi znać, że coś jest nie tak, zaczynam szukać rozwiązania. Prowadzę dziennik. Zapisuję wszystko, aby mieć gotowe rozwiązania, albo zauważyć schemat mojego zachowania i osobowości. Wiem już kim jestem i nawet pogorszenie nastroju nie zmienia znacząco postrzegania samej siebie i świata. Jestem w stanie wtedy odgrodzić myśli wynikające ze spadku energii od tych, jakie stabilnie mi towarzyszą. Nie oznacza to, że trzeba opaść na laurach (biedne Laury), a wręcz przeciwnie! Trzeba przeć do przodu! Trzeba też czasem się zatrzymać i poobserwować, czy zmierza się w dobrym kierunku. Trzeba siebie słuchać i być sobą. Mówić o swoich potrzebach i wyrażać swoje zdanie z jednoczesnym szacunkiem do samego siebie i innych.
Życie nigdy nie było takie proste, mimo, że nadal jest trudne.
Z tym, że teraz to wyzwanie.
MOŻNA MNIE ZNALEŹĆ TUTAJ:
Inni zdjęcia: 1407 akcentovaAktualne zdjęcie dawstemoja śliczna patkigdmoja kicia patkigdja patkigdja patkigd:) dorcia2700Dzień kobiet szarooka9325... thevengefulone... thevengefulone