Jakoś mi się nie chce ... po co są te beznadziejne weekendy ? Za dużo człowiek myśli A nic szczególnego się nie dzieje... ostatnio natrafiłem na coś co nie powinno w ogóle trafić w moje oczy ... znów dzieje się to samo nie potrafię wyczyścić głowy...
Wciąż jest ze mną coś nie tak ... czy to kiedyś się skończy?
Sam już nie wiem co o Tym myśleć. Nowy rok ? Nowy czy stary i tak wszystko jedno nic nowego mnie nie czeka . Ten czas aby płynie do przodu ...
Nawet noc mi nie pomaga wszystko jest ostatnio przeciwko mnie ... brak powodów do czegokolwiek ...
Nawet się nie chce już tego zmieniać. Po prostu się wypalilem .
Ciągle uciekam już nawet nie wiem gdzie. Za bardzo się pogubiłem i nie potrafię tego wszystkiego poukładać...