Myślałam, że już tu nie wejdę, ale od jakiegoś czasu moje myśli krążyły wokół tego miejsca
i znowu jestem
jeszcze raz
Nie wiem czy ktoś mnie wgl pamięta. Ostatnio jak tu pisałam miałam czarnego puchatego kotka, którego kochałam całym serduszkiem, a który nazywał się Anoreksja. Chciałabym napisać, że dzisiaj jestem zdrową młodą kobietą, pełną siły, z głową przepełnioną pomysłami na samą siebie i dużą ilością motywacji, żeby spełniać swoje marzenia. Ale nie jestem zdrowa a ciągle trochę zagubiona. Lata nieleczonej depresji i zaburzeń odżywiania przyniosły mi stany lękowe, bezsenność i graniczne zaburzenia osobowości.
Mimo moich problemów... mam cudownego chłopak i dużo wrażliwości, którą ostatnio próbuje spożytkować, ale nie wiem jak. Być może pisanie tutaj da mi jakąś ulgę. Bo ciągle czuję pod palcami bardzo mocno faktury przedmiotów i ciepło czyichś palców, czasem bolą mnie oczy bo wszystko jest zbyt chropowate, za bardzo wyostrzone, w dalszym ciągu też paraliżują mnie zbyt silne emocje i to wszystko jest w mojej głowie i tłucze się skrzydełkami o pręty. Ciągły hałas, który wyciszam czytaniem książek i braniem kwetiapiny zmieszanej z sertraliną.