szukałam harmonii
noce spędzałam w nieznanych miastach,
na jednorazowych ławkach,
było mi ciepło i wygodnie
chodziłam w czyiś ubraniach,
a ich właścicielowi to nie przeszkadzało,
w końcu: takie Małe nic, zawsze można strzepnąć z koszuli
nie mówiłam "cześć", nie pamiętałam imion, a obce historie były dla mnie jak neony: świecą, a potem juz jedzie sie dalej
aż skończy się paliwo,
słońce zajdzie, a liście pożółkną.
Później się budzisz
ale spoko! Przecież Ziemia kręci się w kółko.