a to ja w czołgu :D
jak widać spodobało mi się :), ale nie mógłbym jeździć, długo by nie pojeździł, zaraz bym pewnie rozwalił, ale co tam fajnie się lufą kręciło
kurcze holernie tam ciasno, a jak mieszkali tu tcu czterej pancerni i jeszcze pies do tego to już w ogóle współczuje im
chociaż myśle, że idzie się przyzwyczaić
:[luzak]
no dziś był seans w planetarium, to sobei pospałem troche, ale szkoda, że tak krótko, no i trezba było do szkoły wracać....:[placze]
ale się przeżyło, no dobra teraz jade po światełko, potem na spotaknie wigilijne, tylko jutro test z angola... kurde, przerąbane, ale przeżyć ten tydzień i się uspokoi
pozdrawiam wszystkich
a najbardziej tych, którzą lubią spać w planetarium
no a 99 dla Marty :[smiech]
"geniusz destrukcji (...) nie jest w stanie zbudować niczego pozytywnego"