Brak mi słów.
Gęsta cisza.
Mroczny strach.
Ciężka ciemność.
Będę mrocznym poetą?
Nie, będę muzykiem w zespole bez talentu.
A jak już nam się uda, to wezmę Cię do Wrocławia i Cię przedstawię ''śmiesznym'' znajomym.
I tak nie wiesz że to do Ciebie.
Bo i tak czytasz to moje dziadostwo raz na jakiś czas.
Ale jeśli czytasz...
To chcę Ci podziękować.
Szczerze.
Z serca.
Rozumiesz?