Dziś mija równy rok od ostatniego spotkania z psychoterapeutką.
Ostatni rok był mega ciężki ale myślę, że całkiem dobrze sobie poradziłam. Czasem bardzo brakuje mi rozmowy z osobą, która rozumiała mnie bez słów (mój mąż całkiem dobrze mnie rozumie ale to trochę inna bajka). Są dni że marzę o powrocie do gabinetu, w którym zostawiłam tak wiele wspomnień i wylałam tak wiele łez ale wiem, że całe życie nikt mnie nie może prowadzić za rękę, muszę uczuć się iść sama, ścieżką która została mi pokazana. Chyba nawet jestem z siebie odrobinę dumna, za to jak wykorzystałam wszystko co wyniosłam z terapii.
25 WRZEŚNIA 2023
15 LISTOPADA 2020
12 PAŹDZIERNIKA 2020
8 CZERWCA 2020
18 KWIETNIA 2020
25 MARCA 2020
22 MARCA 2020
12 LISTOPADA 2019
Wszystkie wpisy