[b]no, normalnie babka nam ze strachu popuściła ;>
specjalnie dla naszych wiernych czytaczy, prezentujemy opowiadanie lamparcicy chcicy.. jedynego indyka w pink panterke...
ekhm.. takwiec zaczynajmy drogie dzieci...
"A teraz opowiem wam bajke jak kot, nie! od końca=) Opowiem wam kurwa bajke jak Kamil jarał fajke.To nie bedzie zwykła bajka-bo to była niezwykła fajka.Duza bulba wraz z cygarem-bo to było fajek pare!I gibonów pare w szafce- to nie bedzie o sielanceW szafce wielkiej na potęge!tak olbrzymiej meblosciance,miał gibsztyli pare w szafce,utytranycg,pochowanych-przed smerfami tak skrywanych.Jarał sobie w dzien i w nocy- po południu o północy,juz nie myslal "kipo wielka" i zapomnial o tabletkach.Zamiast tabletki poszły w ruch bletki-bajeczny sennik prosto z półeczki od magicznej _|/_Emileczki_|/_ Powiecie-to nieprawda!bujda!odpowiem-ale z was chujnia....
Kontynuując bajeczke,przypalając fajeczkę przypominam kochani-sadzcie ziolo-nie tylko czasami.O smokach tu nie bedzie bo smoki sa kurwa wszedzie.Buchaja ogniem i zwiste niosa,dziewięćset dziewiecdziesiat siedem doniosaStraszne to bestie owe- i niech dalej schylaja swą głowębajki dalszy nasz watek-siedz do chuja!-to dopiero poczatekZeby sie wam dobrze spało- i syreny nie słyszało-jak wiadomo wszystko co dobre sie dobrze kończy-bo pewnie jeszcze wam mało-tam za górami za lasami i innymi pierdolami jest ta kraina- zielenia i biba płynąca-gdzie kazdy znajdzie TO i zaśnie-uśmiechnięty od ucha do ucha...teraz przejmij kochanie nastepnego bucha.."
da end...
dziękujemy za tą wspaniałą historie, napisana pod wpływem wyjścia za stodołe, po wpierdzieleniu paru cucdów ziemi (to chyba były maliny) w towarzystwie psa...
aczkolwiek 3/4 sz/sz jest w 100% przekonana, ze to pies napisał to opowiadanie, a indykje przywłaszczył.. XD[/b]
[i]on photo: babkas emiczkas..
made by: kost z wplecieniem indyga.[/i]
[b]z ciekawostek z zeszytów (sprawdzianów) sz/sz:[/b]
werter nie popełnił samobójstwa, przylecieli do niego kosmici i celneli w niego lotką i zmarł..
hiob plutł na drutach
kordian popełnił samobójstwo, ale zmartwychwstał i pojechał do anglii..
3+2 = 6
(wszystkie autorstwa niejakiego geniusza)
wchodzi facet do warzywniaka i nasrał w pory
(tu tekst niezawodnego slimaka.. sz/sz oddałoby wszystko aby zobaczyć mine polonistki po przeczytaniu tego XD)
i pamiętajcie.. pomiędzy bogiem, a prawdą, jest TYLKO geniusz ;]