RETY.
powrót. nadal nie wierzę.
wydawałoby się, że tyle się zmieniło,
ale tak naprawdę nie zmieniło się nic.
na pewno nie zapomnę tych dwóch tygodni.
było świetnie <3.
dziękuję wszystkim, którzy wzięli w tym udział.
wymieniać nie będę, bo trochę Was było.
zleciało zdecydowanie zbyt szybko.
Bn.
wysiadłam. siadam. pierwsze, co pomyślałam:
- Tu śmierdzi.
wróciła codzienność.
wcale nie taka zła.
poprostu już tęsknię ;c.
foteczki with. Sara, Ada, Ola <3.
DZIĘKI ;3.
"Życie to bieg, kto nie biegnie umiera."