Widok z okna nawet widac dom Łukasza xD ( przypadkowo xD )
No i tydzien mamy za sobą....
Wręcz "cudowny"...
te fałszywe twarze,
te fałszywe słowa..
Ci fałszywi ludzie...
Juz niedługo koniec szkoly...
Koniec gimnazjum...
nareszcie...
Bo autentycznie mam was dosyc..
Nie wszystkich co prawda, ale większosc....
Wczoraj MM...
Oni czuwali..
My tez tylko w inny sposób xD
Potem koncert...
I dupa...
nie ma co czemu połowa ludzi którzy tam siedzieli to byli znajomi? xD
Dziś wyjazd do babci :D:D
nie ma co zawsze "lubiłam" d o niej jezdzic....
Potem na grupe...
Autobus mi uciekł i czekałam 15 min na następny... ;/
zaczeło lac... ;/
poszłam na około ;/
cudnie xD
Na MM...
spoko.... jak zawsze...
Potem Fokus...
Powrót do domu ...
I gadanie z Paulina na swiatłach...
Spotkanie Looka który mnie odzwiózł do domu..
to nic ze bagaznik wzynał mi sie w pupe ...
ale nie wazne...
"teraz bedzie najlepsze" wielki krawęznik
"czekaj ja zejde " bum. bum.
"zyjesz"
"no zyje tylek mnie boli"
no a teraz pewnie wróce do rysowania spichrzy badz bazyliki....
Niedługo wakacje....