Świat należy do nas, choć życie nie jest łatwe,
nieraz własną ignorancją krzywdziłem matkę.
Nieraz byłem świadkiem ludzkich kłamstw i fałszu,
a ci pozornie życiowi gubili kroki w marszu.
Prawda jak harpun przeszywa serca ludziom,
wielu od niej ucieka katując chłost i płuco.
Wielu zalanych wódą mówiło mi jak żyć,
a dobrze mi życzy zapewne dwóch na krzyż.
I nic nie jest w stanie mnie uciszyć, zatrzymać,
kiedy jadę po bicie lepiej nie stój na szynach.
Zarzynam mikrofon, robię to z gracją jak chirurg,
rap dla życiowych ludzi z miejskich rewirów.
Hip-hop jak wirus wdarł się do polskich dzielnic,
zamiast cukierkowych gówien masz słowa pełne cierni.
I wiem, że nie cierpisz tak tu, że nam się udało,
świat należy do nas, a ty się goń ty pało
Ostatnią deską ratunku jest bez wątpienia muzyka
Pomaga, klika, rodzina, z nimi dzień nowy zaczyna
Gdy ukochana dziewczyna, u mego boku się śmieje
Odrzucam fałsz i pragnienie, czynienia źle ,choć czasem dzieje
Się coś czego nie chcemy, nadciąga znów czarna chmura
Nastrój obniża akurat i mroczny niczym drakula
A w planach miałem zabawę, ponura aura otacza
To nie rozpaczam, nie tęsknie, do polanego łyskacza
Dawno przestałem się staczać.
Inni zdjęcia: 1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegames