Nareszcie koniec świąt i kolejnych kalorii więcej.
Dziś z rana polecialam do ksiegrani po majze a potem nudy, nudy, nudy i nudy. Czytałam trochę książkę ale i to nie miało głębszego sensu ponieważ nie mogłam się skupić na tym co czytalam :( !
Na dziś to chyba tyle jakos nie mam weny....
Ciao ; )
Jestem jeszcze zakochana resztkami bezsensownej
miłości i jest mi tak cholernie smutno teraz, że chcę
to komuś powiedzieć. To musi być ktoś zupełnie obcy,
kto nie może mnie zranić.